Tuesday, January 19, 2010

W TAROUDANT. W DRODZE. W SIDI IFNI

Każdy dzień zaczynał się podobnie.



Tubylcy i nie-tubylczynie



Około 9. Nic sie nie dzieje. Nuda






Około 11. lepiej.









W trasie
Pierwszy rzut okiem na ołszyn

Klasyczny zestaw




Koleś w środku w drodze do Kapsztadu. Długowłosi kierunek Marsylia. W trasie od roku.



Mechanik


Poranek
Daleko nie zajechał






Wieczorem









Thursday, January 14, 2010

GOŚCINNIE

W drodze na Tizi`n`Tiszke. Nocleg w Taddert w Atlasie Wysokim. Chłodno. Śpiwór i dwa koce nie wygrzały jak trzeba.



Osada Taghouni. Antyatlas















Taroudant





Tuesday, January 12, 2010

W DRODZE

Marakesz - Warzazat. Najtrudniejszy etap. Teoretycznie. Można pokonać na różne sposoby.







Atlas Wysoki od strony północnej.
Po drodze Tizi`n`Tiszka na 2260 i kilka mniejszych przełeczy.








I od południowej.

Z przewodnika Lonely Planet "...kiedy juz pokonamy ostatnie zakręty ukaże sie niezwykła sceneria; ksiezycowy krajobraz Antyatlasu i pustynia, na której widok znikną wspomnienia pozostawionych z tyłu gęstych lasów i zielonych pól." Gęste lasy? Zielone pola?
Pomiędzy Atlasem Wysokim a Antyatlasem.












Antyatlas





Hamada














Ponownie Antyatlas