wiec pisze...
jest sie w marakeszu... czy jakos tak.
z agadiru autobusem. fura poszla na pake. zadnego problemu ani zadnej dodatkowej oplaty z tego tytulu nie bylo. wsiadanie w biegu. troche sie balem o zaladunek roweru w takich okolicznosciach ale ok. transport publiczny maja na poziomie nieosiagalnym dla krajow wysoko chyba rozwinietych. i dobrze bo padalo. i dzisiaj tez. ale od jutra pogoda brzytwa sie zapowiada. oczywiscie temperaturowo sie trzyma poziom nalezyty caly czas. towarzysko pierwsza klasa marokanska. oby tak dalej...
World Tour Relegation Update
11 hours ago
1 comment:
ruszaj wiec, Stary. ja sledze mape w krolewskim apartamencie.
Post a Comment